Dotychczas korzystałem z Filmwebu bardzo często, ale tylko na zasadzie porównania opinii na temat poszczególnych filmów z własnym gustem i preferencjami kinowymi. Po obejrzeniu "Ciemno, prawie noc" postanowiłem jednak zadać sobie trud i zarejestrować się tylko po to, żeby móc ocenić ten gniot i przestrzec wszystkich przed wydaniem pieniędzy, zaoszczędzeniem czasu, a co najważniejsze uchronić przed poczuciem totalnego zażenowania po wyjściu z kina. Ja czegoś takiego doświadczyłem pierwszy i mam nadzieję ostatni raz w życiu. Nie będę oceniał poszczególnych elementów tego czegoś, po prostu jako całość stanowi to najgorszy film, jaki kiedykolwiek widziałem niezależnie od jakichkolwiek kryteriów. Jeśli ta opinia uchroni chociaż jedną osobę przed pójściem do kina, to było warto poświęcić 15 minut życia :-)
Aż tak tragiczny nie jest. Ale potwornie męczący i właściwie o czym jest ten film?